Prawie 12 tysięcy kolizji drogowych w 2012 r. spowodowali rowerzyści. To o pół tysiąca więcej niż w roku poprzednim – wynika z danych Komendy Głównej Policji. Rosnąca liczba wypadków rowerowych jest spowodowana coraz większą popularności tej formy poruszania się. Jednak wielu rowerzystów jeździ bez ubezpieczenia, które gwarantuje ochronę ich samych, jak i innych uczestników ruchu drogowego.
Poruszanie się na rowerze nie zwalnia z konsekwencji spowodowania wypadku. Obecnie w przypadku kolizji z udziałem rowerzysty jako sprawcy, obowiązuje zapis o ogólnej odpowiedzialności z tytułu spowodowania uszczerbku w mieniu, według którego każdy, kto wyrządzi szkodę drugiemu uczestnikowi ruchu, zobowiązany jest do jej naprawienia. Jednak w przypadku, gdy rowerzysta nie ma ubezpieczenia, dochodzenie w takich sprawach bywa długie i uciążliwe.
Wychdząc temu na przeciw firmy ubezpieczeniowe oferują swoim klientom ubezpieczenie OC dla rowerzysty. Chroni ono rowerzystę przed konsekwencjami będącymi następstwem uczestnictwa w wypadku lub potrącenia pieszego.
Do innych sposobów ubezpieczenia się z jakich mogą skorzystać rowerzyści, by chronić się przed skutkami odpowiedzialności z tytułu spowodowania kolizji, należą:
- ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym
- ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW).
Dodatkowo można zdecydować się na ubezpieczenie od kradzieży roweru lub jego wyposażenia czy ubezpieczenie bagażu podróżnego przewożonego na rowerze.
Minimum dla odpowiedzialnego rowerzysty to wykupienie OC oraz NWW.
|